Aktualna | Dzisiaj | Jutro |
---|---|---|
00:58 h16°C |
22.07.201314°C/29°C |
23.07.201313°C/30°C |
Otto Zachej
Branża usługowa w Pieszczanach dynamicznie się rozwija dzięki naturalnym i kulturalnym atrakcjom jakie oferuje miasto i okolica, a w szczególności znanemu uzdrowisku założonemu przez Lorda Erdodyma na początku XIX w. Od czasu jego powstania wiele słynnych osobistości historycznych i współczesnych odwiedzało te tereny w celach leczniczych lub dla wypoczynku. Wśród tych najbardziej znanych znaleźli się cesarz Franciszek Józef I jego żona Sissi, bułgarski car Ferdinand I, maharadżowie z Indii i Malezji oraz prezydenci i dyplomaci z krajów całego świata.
Olbrzymi potencjał miasta (nie tylko jego zalety uzdrowiskowe) nie był w pełni wykorzystywany, a inne potencjalne sektory turystyki były całkiem zaniedbane mimo istniejących 5,000 miejsc hotelowych. To był dla nas pierwszy impuls. Po latach ciężkiej pracy w branży hotelowej (ja pracowałem jako kierownik hotelu, a moja żona pracowała jako przewodnik wycieczek) straciliśmy zatrudnienie na skutek zmiany kierownictwa. Przez kilkanaście miesięcy bezskutecznie odwiedzaliśmy biuro pracy i wtedy zaświtała nam myśl: a może by tak zbudować swój własny pensjonat i być swoimi własnymi szefami? Znaleźliśmy wspaniale położony kawałek ziemi , przygotowaliśmy project i poprosiliśmy szacowny bank w Pieszczanach o pożyczkę. Wszystko wypracowaliśmy sami: od umiejętności zawodowych do orientacji w całym projekcie. To wszystko musieliśmy zrobić sami.
Rozpoczęliśmy budowę pensjonatu Zachej w sierpniu 2004r., a w lipcu 2005r. przyjęliśmy naszych pierwszych gości. Za tym jednym zdaniem kryje się cała cieżka praca, dni i miesiące trudne nie tylko z powodu pracy fizycznej ale także biurokratycznych bitew i gór papierkowej roboty. Byliśmy jednak przekonani, że nasza decyzja była właściwa, jestem wykwalifikowanym kierownikiem hotelu i znam się na rzeczy! W pierwszym miesiącu działaności mieliśmy zapełnionych ¾ miejsc noclegowych. Dzisiaj często mamy zajęte wszystkie pokoje, większość z nich przez gości z zagranicy. Zdarzało się, że mieliśmy gości nawet z 14 różnych państw jednocześnie. Dobrym znakiem dla nas jest to, że mamy stałych klientów, którzy w naszym pensjonacie czuja się jak u siebie w domu.
Zagraniczni goście oczekują pewnego standardu usług; zakwaterowanie na wysokim poziomie to danie drogie i klient chce być pewny jego jakości. Trzeba dostosować się do potrzeb gościa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mówię osobie zamawiajacej ciepłą kolację o północy, że gotujemy tylko do godziny 22:00.
W pensjonacie Zachej jesteśmy dumni z naszej pracy. Nie tylko my, właściciele, ale także nasi pracownicy. Staramy się wychodzić naprzeciw nie tylko potrzebom naszych gości, ale także potrzebom naszego personelu. Hotel z solidnym godnym zaufania personelem z pewnością zyskuje na wartości. Klient zawsze czuje się bardziej komfortowo kiedy po kilku miesiącach nieobecności jest witany przez znajome twarze. Czuje się dobrze kiedy recepcjonista pamięta jego nazwisko.
Proszę przyjąć nasze zaproszenie, bardzo pragniemy gościć Państwa u siebie,
Ewa i Otto Zachejowie